To na tyle zaległości. Reszta jutro!
wtorek, 22 września 2009
89. Night view RR#4.
86. 16 września 2009, Thank-you card.
środa, 16 września 2009
85. 16 września 2009, AU-51664.
80. 9 września 2009, DE-412781.
środa, 9 września 2009
poniedziałek, 7 września 2009
78. 7 września 2009, private swap od Hani. (:
Postcrossing uczy i edukuje! Tzn dziś został rozwiany wielki mit dot. Szkocji. Otóż, Justynka dowiedziała się, że Szkocja wcale nie jest odrębnym państwem lecz należy do UK. [Taaaak, moja wiedza geograficzna poraża, wiem!]
A poza tym, dostałam dziś naprawdę piękną kartkę, pierwszą z UK, za którą baaardzo dziękuję Hani. Skan to nic, w rzeczywistości jest duuużo lepsza.
piątek, 4 września 2009
75. 4 września 2009, Private swap #2.
73. 4 września 2009, Other languages RR #2.
72. 4 września 2009, Other languages RR #1.
Jestem całkowicie pewna, że był jeszcze jeden znaczek na tej kartce. A to dlatego, że w tekście jest idealnie kwadratowe wcięcie obok odbicia dokładnie połówki stempla pocztowego. No i ślady kleju.
A na kartce mamy, hmm ee jakąś maszynę kosmiczną tajmeną ;D No nie wiem, nigdy mnie to nie pasjonowało jakoś.
70. 4 września 2009, RAS #1 od Dees, za pośrednictwem Kaś. [albo na odwrót? xD]
Najpierw coś o tych butach - są to buty, noszone przez carycę i najwyższą rangą szlachtę rosyjską. I muszę przyznać, że gdyby zmodyfikować im trochę obcas i trochę je ulepszyć, no i wyprodukować w tym ciemno-zielonym kolorze, to byłyby całkiem fajne. ^^* Moja szafa chętnie by je przyjęła do swojej kolekcji.
A co do RAS - czytałam na forum o tym, ale i tak nie wiem jak to działa ;D Bo na Postcrossingu to jest tak, że póki się samemu nie przetestuje, to się do końca nie będzie wiedziało o co chodzi.
No i dziękuję Kasi za tę kartkę, bo to ona dała Dees mój adres.
środa, 2 września 2009
wtorek, 1 września 2009
67. 1 września 2009, IS-7615.
66. 1 września 2009, FI-624460.
65. 1 września 2009, AU-49925.
Kartka od Laurenta z Australii, który ma chyba z 10 kont. Co najśmieszniejsze, na kartkę przykleja gotowy, wydrukowany tekst z lukami, w które wpisuje odpowiednia słowa typu nazwa kraju i co przedstawia kartka.
Okropne to jest, takie maszynowe traktowanie Postcrossingu. Wysłałam do niego jedną kartkę raz, wylosowałam inne jego konto. Spełniłam jego życzenie, co zazwyczaj robię. Ciekawe czy w ogóle pamięta o tej kartce, skoro ma ich tak wiele...
A i nasuwa mi się jedna sprawa na myśl. Ile ten człowiek musi marnować papieru! Skoro na każdą pocztówkę przykleja kartkę-gotowca, plus wydrukowany adres. Pewnie ma wiele drzew na sumieniu!